wtorek, 28 listopada 2017

#7 "Pocałunek zdrajcy" - Erin Beaty



"Każdy gra w życiu wiele różnych ról, ale to nie znaczy, że wszystkie są kłamstwem."

Sagerra wie, że nie byłaby potulną żoną i nie ma w planach wychodzić za mąż. Nigdy również nie chciała zajmować się zawodem swatki, ale gdy Darnessa składa jej propozycję pracy, nie odmawia. Dziewczyna zaczyna dla niej szpiegować potencjalnych kandydatów. 
Gdy zbliża się czas Concordium, które odbywa się co 5 lat, wraz z grupą zamożnych panien i żołnierzy eskortujących, wyrusza do stolicy. Po drodze spotyka ich wiele przygód i problemów. Jednym z nich jest rosnące uczucie do księcia, który nie jest do końca tym, za kogo się podaje.


"Nienawidziła tego, że zranił jej dumę, wydobył jej wady i kochał ją pomimo nich, a może nawet dla nich."

Dawno nie zdarzyło mi się poświęcić snu dla czytania, ale jak znajdzie się dobrą historię, to szkoda czasu na odpoczynek. "Pocałunek zdrajcy" to może niezbyt skomplikowana powieść, ale bardzo wciągająca i zaskakująca. Na tle intryg, walk i spisków znajdziemy swatanie par, dzięki któremu świat wykreowany przez Panią Beaty tak dobrze funkcjonuje oraz wątek miłosny, który - całe szczęście - nie przysłania całej reszty.

Wielkim plusem jest główna bohaterka. Nie jest to jakieś naiwne, głupiutkie dziewczę. Sagerra jest charakterną, upartą, odważną postacią, dobrą nauczycielką i idealnym szpiegiem. Inteligencji czy spostrzegawczości można jej tylko pozazdrościć.  Nie polega na mężczyznach, choć żyje w świecie przez nich zdominowanym. 
Uważa, że nikt nie jest jej do wspólnego życia potrzebny, ale jej serce decyduje inaczej. 

Książka faktycznie jest idealna dla fanów "Rywalek". Baśniowe kreacje, podzielenie ludzi na klasy społeczne, miłość między księciem, a zwykłą dziewczyną. Trzeba jednak przyznać, że "Pocałunek zdrajcy" jest bardziej.. mroczniejszy? W serii Kiery Cass wszystkie wydarzenia przysłaniał wątek miłosny, a w pozycji autorstwa Erin Beaty jest on tylko dodatkiem do podstępów i gierek w rodzinie królewskiej. 

Pani Beaty ma nienaganny styl pisania, przejrzysty i zrozumiały. Nie ma niepotrzebnych, zbyt długich monologów, czy męczących, ciągnących się opisów. W niektórym momentach  zmusza nas nawet do przemyśleń. Wspaniale wykreowała świat i bohaterów, a w szczególności Sage, której nie da się nie lubić. Stworzyła lekką, przejrzystą fabułę. Coś fantastycznego!


***
Właśnie tego potrzebowałam. Miłość między różnymi klasami społecznymi, walka i przekręty. Uwielbiam panią Beaty za napisanie tej historii, a wydawnictwo Jaguar za wydanie jej. Ta książka to czysta przyjemność! ♥


SERDECZNIE WAM POLECAM!
MOJA OCENA: ☆ (8/10)

***

WYDAWCA: Wydawnictwo Jaguar

DATA WYDANIA: 25 październik 2017
GATUNEK: fantasy, young adult
SERIA: "Trylogia zdrajcy" #1 (kolejna część w 2018 roku)
OPIS: "Królestwo na krawędzi wojny. 
Dziewczyna, która nie chce wyjść za mąż. 
Żołnierz, który musi udowodnić swoją wartość. 
Sage Fowler, w której ojciec rozbudził pasję do książek i której wpajał, że sama może decydować o sobie, jest inteligentna, odważna i nie zamierza wychodzić za mąż. Przyjmuje więc propozycję swatki i zaczyna szpiegować potencjalnych kandydatów na mężów dla wpływowych panien. Kiedy podczas jednej z tajnych misji spotyka księcia, sprawy się komplikują."


VIXA

wtorek, 14 listopada 2017

#6 "Tysiąc słońc nad tobą" & "Dziesięć tysięcy odłamków ciebie" - Claudia Gray


"Every form of art is another way of seeing the world. Another perspective, another window. And science - that's the most spectacular window of all. You can see the entire universe from there."

Rodzice Marguerite Cain są fizykami i prowadzą badania, które umożliwią podroż między równoległymi wymiarami. Ledwo po skonstruowaniu pierwszego Firebirda dzieje się tragedia. Ojciec dziewczyny zostaje zamordowany, badania zniszczone, a wina spada na Paula - jednego z asystentów państwa Caine, który tego samego wieczoru przeskakuje do innego wymiaru. 
Marguerite kierowana złością i żądzą zemsty postanawia wymierzyć sprawiedliwość. Pomoże jej w tym drugi asystent jej rodziców - Theo, ale czy na pewno jest on tym za kogo się podaje? 
"Wiatr wył na dworze, szarpał oknem i gałęziami drzew, jakby chciał się zemścić za to, że został zamknięty za drzwiami"

Nawet nie wiem od czego mam zacząć... 
Znacie to uczucie, gdy kończycie czytać dobrą książkę i pojawia się wrażenie, jakbyście mieli wybuchnąć z... radości? Właśnie tak się stało, gdy skończyłam czytać "Dziesięć tysięcy słońc nad tobą.". Dwa pierwsze tomy czytałam jeden po drugim, więc ubolewam nad tym, że nie mogę od razu sięgnąć po kontynuacje. Przynajmniej nie muszę czekać zbyt długo, ponieważ ostatnia część pojawi się już w styczniu 2018! 

Informacja dla reszty czytającej populacji: Marguerite nie irytuje. A przynajmniej mnie nie irytowała, a wręcz bardzo ją polubiłam. Głowna bohaterka jest silna, mądra i odważna. No i nie lata od jednego chłopaka do drugiego, choć ma do tego możliwość. Paul i Theo są asystentami jej rodziców - w sumie można nazwać ich członkami rodziny. Bohaterowie są swoim przeciwieństwem, jeden jest nieśmiały i małomówny, drugi arogancki i zabawowy, ale mimo tych różnic darzą się "braterską" miłością. Ten wątek jest świetny - komu nie zrobi się ciepło na sercu czytając o tak wielkiej wzięci?

Wszystko to, co składa się na tą książkę: styl pisania Pani Gray, bohaterowie, których wykreowała, świat, który stworzyła i to, jak to opowiedziała.. Po prostu nie można się oderwać.

Dawno nie czytałam tak GENIALNEJ serii fantasy, a właśnie tego ostatnio potrzebowałam. Non stop akcja, przekręty, manipulacja i wątek romantyczny, który nie przysłania reszty wydarzeń, a wręcz je napędza. Jestem w szoku tym, jak ta historia zaskakuje i wciąga. 

"Następne słowa wypowiedział szeptem. 
- Nie potrzebuję świata bez ciebie."

***
Chyba każdego z recenzentów dopada moment, w którym orientuje się, że zapodział radość spowodowaną czytaniem książek. Dzięki wydawnictwu Jaguar, ich serii "Firebird" i "Trylogii Zdrajcy" (recenzja tomu 1. "Pocałunek zdrajcy" już niedługo) ja tą radość odnalazłam. 
Dziękuje ❤

MOJA OCENA: ☆ (8/10)

***

Wydawca: Wydawnictwo Jaguar 
Gatunek: fantasy
Seria: Fireird
          • tom 1: "Tysiąc słońc nad tobą" 
          • tom 2: "Dziesięć tysięcy słońc nad tobą" (premiera: wrzesień 2017)
          • tom 3: "Milion światów z tobą" (premiera: styczeń 2018)
Zwiastun: tutaj (tom 2)
Opis: "Rodzice Marguerite Caine są słynni ze swoich przełomowych odkryć w dziedzinie fizyki. Światło dzienne ujrzał właśnie najbardziej niezwykły z ich wynalazków, pozwalający przeskakiwać pomiędzy wymiarami i mogący zrewolucjonizować naukę. Wtedy jednak ojciec Marguerite zostaje zamordowany, zaś sprawca – jego przystojny, małomówny asystent Paul – ucieka do innego wymiaru. 
Margueritenie zamierza pozwolić, by człowiekowi, który zniszczył jej rodzinę, uszło to na sucho. Wyrusza w pościg za Paulem przez różne wszechświaty, za każdym razem przeskakując do innej wersji samej siebie. Ale po drodze spotyka alternatywne wersje dobrze znajomych ludzi – w tym Paula, którego życie coraz ściślej splata się z jej życiem. Niebawem będzie musiała zacząć się zastanawiać, czy Paul naprawdę jest winny – i co czuje jej własne serce. Później zaś odkryje, że prawda o śmierci jej ojca jest o wiele bardziej złowroga niż się tego spodziewała. Tysiąc odłamków Ciebie zabiera czytelników w podróż po zachwycająco złożonych wszechświatach, gdzie los jest nieunikniony, prawda jest nieuchwytna, zaś miłość pozostaje największą z tajemnic."

Vixa

czwartek, 2 listopada 2017

#5 "Franco" - Kim Holden


"Mawiają, że dom jest tam gdzie serce. Swoje zostawiam z Tobą."

Franco wraz z zespołem przylatuje do Los Angeles. W jednym z barów poznaje piękną Gemme - panią architekt z Północnej Anglii. Posiadaczkę ciętego języka, niesamowitego poczucia humory i pięknego uśmiechuSzybko się zaprzyjaźniają, lecz mają tylko kilka dni, zanim rozjadą się po świecie.
Ich znajomość przetrwa kilometry, a nawet zamieni się w coś silniejszego.

"Istnieją osoby, przy których możesz dać upust swojej frustracji, wylać z siebie żal, a one z ochotą go przyjmą tylko po to, byś mógł się wygadać. Są to ci sami ludzie, którzy natychmiast zastąpią twój mrok swoim światłem. Sama ich obecność daje siłę, by pozbyć się złych emocji i zastąpić je dobrymi. To rzadkie. Znam tylko kilka takich osób. A teraz mam o jedną więcej."

Kocham "Promyczka", uwielbiam "Gusa", "Franco" mnie lekko rozczarowało. 
Trzecia część podobała mi się zdecydowanie najmniej. I nie chodzi mi tu o historię Franco i Gemmy, ponieważ sama w sobie jest piękna. Chodzi mi o to, jak jest napisana. 

Ogólnie, książka jest z punktu widzenia Franco, lecz już na pierwszych stronach poznajemy Gemme - moim zdaniem za szybko. Zostaliśmy od razu wrzuceni w główny wątek, bez żadnych ogródek przeszliśmy do sedna. Można by rozpocząć nawiązaniem do poprzednich części lub momentem, w którym Rook pojawia się w Los Angeles - taki początek podobałby mi się o wiele bardziej. 

Bohaterowie mają za sobą pierwszą bazę już po pierwszym dniu - znów za szybko. W porównaniu z wcześniejszymi tomami jest wielka różnica. Miłość Kate i Kellera, tak samo jak Gusa i Scout była powoli rozwijana. Stopniowo poznawali siebie nawzajem i pojawiało się uczucie. W tej części praktycznie od razu zaczyna się wielkie "love story".

Jeśli chodzi o resztę bohaterów, to chyba nie muszę komentować, prawda? Są to te same fantastyczne postacie, co wcześniej! Szczerzyłam się już na pierwszej stronie z dialogiem między chłopakami z Rook'a, a niestety nie było wiele takich momentów. Książka skupiała się głównie wokół Franco i Gemmy. Trochę szkoda, brakowało mi momentów z zespołem.

Ale, ale! Pomówmy o tym, co najbardziej mnie zaskoczyło... Ridge i Sydnej! 
Tak, oczy Was nie mylą. Na krótką chwilę pojawili się główni bohaterowie z książki "Maybe someday" autorstwa cudownej Colleen Hoover! To małe wplecenie właśnie tych bohaterów sprawiło, że książka stała się w moich oczach lepsza, ale wciąż nie dość dobra, jak na możliwości pani Holden.

"Należę do niej. Oddaję się jej, by mogła mi się zwierzać, by mogła się żalić, by mogła ze mną świętować, by mogła się rozwijać, by mogła pokazać mi swoją siłę. Jestem, by unieść wrażliwość, by śmiać się z nią i płakać. By ją kochać. I by być przez nią kochanym."


***
Cieszę się z możliwości przeczytania tej książki, ale można by ją uznać za zbędną. Taki dodatek, który nie ma nic wspólnego z główną fabułą serii.

MOJA OCENA: ☆ (6/10)


***
Data premiery: 24 maja 2017 
Gatunek: literatura młodzieżowa
Seria: Promyczek #3
Opis: "Franco Genovese jest perkusistą w światowej sławy amerykańskim zespole Rook. 
Chłopak ma wszystko. Zabójczy uśmiech, tatuaże, talent, ostry dowcip. A przy tym wszystkim serce ze złota. 
Wiedzie dobre, stabilne, nieskomplikowane życie. 
Jednak wieczór spędzony w niepozornym barze w Los Angeles wszystko to zmienia. 
Do jego świata wkracza Gemma Hendricks. 
Pochodząca z północnej Anglii, odnosząca sukcesy młoda pani architekt. Właścicielka uroczego uśmiechu, ciętego języka i nad wyraz ufnego serca. 
Natychmiast coś ich do siebie przyciąga. 
Gemma i Franco z miejsca się zaprzyjaźniają. 
Ich znajomość nie potrwa długo, ponieważ kiedy za kilka dni wrócą do domów, rozdzielą ich tysiące kilometrów. 
A może coś się zmieni? 
Gemma ma pewne bliskie sercu marzenie. 
Gdy Franco postanowi pomóc dziewczynie w spełnieniu go, wszystko może wywrócić się do góry nogami. Czy ich przyjaźń będzie miała szansę przerodzić się w miłość? A może wszystko pójdzie w zapomnienie?"

Vixa