czwartek, 25 stycznia 2018

#11 "Złe serce" - Leisa Rayven



"- Liam? - szepczę, gdy jego oddech się uspokaja. 
- Hmmm? - mruczy, odpływając w niebyt.   
Uśmiecham się mimowolnie wsłuchana w hipnotyczny rytm jego serca przy moim uchu. 
- Dziękuję, że jesteś moim homarem."

Elissa Holt jest najbardziej opanowaną i profesjonalną inspicjentką w całym Hollywood, ale jak każdy posiada swój słaby punkt - niesamowicie przystojnego aktora, Liam'a Quinn'a.
W wieku 19 lat Lissa postanowiła nigdy więcej nie umawiać się z aktorami, ponieważ każdy jej związek z nimi, kończył się złamanym sercem. Gdy poznała Quinn'a, dopiero wkraczał w tą branżę, ale co z tego, skoro skończyło się tak jak zawsze, a nawet i gorzej? 
Po 6 latach ich drogi znów się krzyżują. Dawne przyciąganie budzi się na nowo i przysporzy tym dwojgu nie małe problemy.
Ale.. szczęście jest warte o wiele więcej niż autografy i błyski fleszy.


"Najważniejsze to nie obwiniać się o coś, na co nie mamy wpływy. A nikt z nas nie ma wpływu na to, w kim się zakocha. Albo odkocha."


Strasznie nie mogłam się doczekać, kiedy dorwę "Złe serce" w swoje ręce. Tak jak już wspominałam w recenzji "Zły Romeo"&"Zła Julia" naprawdę uwielbiam tą serię, więc gdy tylko przyszła paczka, od razu wcięłam się za czytanie. I się nie rozczarowałam. Książka wciąga niesamowicie, więc mogę się założyć, że i Wy pochłoniecie ją w chwilę, moment.

Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, a styl pisania jest lekki i klarowny. Tak jak w poprzednich częściach, znajdziemy humor, co jest wielkim plusem całej serii. Fabuła (moim zdaniem) nie jest oklepana. Wiadomo, dwójka kochających się ludzi, która nie może być razem - to już znamy, ale to powód ich rozłąki jest dla mnie czymś nowym i ciekawiło mnie, jak to się rozwinie. Poznajemy skrawek świata gwiazd i to, z czym niektóre z nich muszą się zmierzyć. Sceny seksu nie są obleśne, za to pełne namiętności i prawdziwej miłości. Dzięki Ci za to Leisa! Nie raz zdarzyło mi się pomijać sceny 18+ w innych książkach, gdyż były po prostu... niesmaczne. Emocje bohaterów przelewają się przez czytelnika, czujemy ich ból, poczucie bezradności i mały promyk nadziei, że może jednak uda się im być razem. 

Historia Elissy i Liam'a jest równie dobra, jak ta Ehana i Cassie, ale to fabuła i bohaterowie 3 tomu skradli moje serce. Przyznam się, że się tego nie spodziewałam. Każdy chciałby mieć taką więź, jaka połączyła głównych bohaterów. Kochają się miłością przezwyciężającą wszelkie trudności, ale przede wszystkim są przyjaciółmi. Nie ma nieufności, mogą na sobie polegać i kochają się całym sercem i duszą.

"A niech cię wszyscy diabli, szampanie, ciebie i twoje szatańskie bąbelki."


***
Jeśli macie już za sobą "Zły Romeo" i "Zła Julia", to "Złe serce" jest obowiązkowe! 
W momencie, w którym czytacie to zdanie, ten tytuł został dodany do listy "DO PRZECZYTANIA"! 


POLECAM Z CAŁEGO SERCA!


MOJA OCENA:  (8/10)

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!


***
WYDAWCA: Wydawnictwo Otwarte
SERIA: "Starcrossed"
GATUNEK: new adult
OPIS: "Kiedy Cassie i Ethan odnajdują szczęście, na scenę wkracza nowa para. 
Elissa Holt, siostra Ethana, jest doskonałą inspicjentką. W pracę wkłada serce i nie chce się rozpraszać. Liam Quinn to gwiazda Hollywood. Razem z równie słynną narzeczoną Angel Bell otrzymał właśnie angaż do nowej sztuki wystawianej na Broadwayu. 
Godziny wspólnych przygotowań, wielkie napięcie i medialne zamieszanie zbliżają do siebie tych, którzy nie powinni być blisko. Bo serca – wbrew wszelkim regułom – piszą własny scenariusz."

VIXA